Dawno, dawno temu… – każde dziecko Wam powie, że tak zaczynają się wszystkie dobre opowieści. W tej książce znalazł się zbiór legend i historii powtarzanych szeptem, z ust do ust, przez zaaferowanych mieszkańców śląskich miejscowości położonych w pobliżu naszych pięknych, rodzimych zamków i pałaców lub pozostałych po nich ruin. Każdy z nas chyba choć raz w życiu usłyszał opowieści o Białej Damie pojawiającej się nocą na zamkowych korytarzach, bezgłowych jeźdźcach galopujących przez mroczne doliny, czy też o zjawach odwiedzających okolice swoich dawnych majątków. Książka ta skierowana jest głównie do młodych odbiorców, otwartych na wywołujące dreszczyk strachu historie o duchach oraz na emocjonujące opowieści o ukrytych skarbach. Choć pewnie czytelników dojrzalszych też zainteresuje to, które dawne posiadłości szlacheckie w naszym kraju nawiedzane są przez swoich zmarłych właścicieli bądź… ich ofiary. Zaznaczam jednak, jeśli pełne okrucieństwa opowieści braci Grimm wydawały się wam zbyt drastyczne dla waszych pociech, to z tą książką będzie podobnie. Przytaczamy tu bowiem historie dotyczące czasów, kiedy krwawe podboje były na porządku dziennym, a o względy lub honor damy walczyło się na śmierć i życie. Gorąco zapraszam do lektury zarówno zapalonych podróżników, którzy być może odwiedzili już opisywane miejsca, a teraz zyskają szansę poznania ich historii od nieco innej strony, jak i ich dzieci, dla których zwiedzanie zamkowych murów może się w przyszłości przemienić w pasjonujące poszukiwanie śladów ukrytych skarbów lub tajemniczych zjaw.